Piękna, niezbyt upalna pogoda zachęciła nas dziś do dłuższego spacerku. Wybraliśmy plener dotąd przez moje jamniki nieodwiedzany – Kępę Potocką w Warszawie. Udało się w końcu zrobić długo planowane wspólne zdjęcia Shangri-La Lizus Maksimus z miotowym bratem Szamanem. Oboje są bardzo żywiołowi, prawdziwe z nich iskierki, toteż dogadują się znakomicie.
Wszystkie jamniki biegały tak szybko, że niełatwo było je uchwycić aparatem fotograficznym. W skokach w trawie przodował Szaman, który robił dalekie susy. Udało się jednak uwiecznić też kilka jego portretów.
Shangri-La starała się nie ustępować bratu. Często zmieniała też kierunek biegu, aby nadawać ton zabawie.
W wysokiej trawie pięknie wyglądały chorągwie na ogonach jamników. Na zdjęciu poniżej – wiatr we włosach, czyli taniec uszu Shangri-La i ogona Basimka.
Za miły spacer dziękuję Ewie i Piotrowi Kurkom, właścicielom Szamana i Diuka