To spotkanie jamników było planowane już od dawna. Iman bardzo chciał poznać swojego wujka Szamana, czekaliśmy jednak na jego przyjazd do Warszawy, bo synek Basima całe lato spędzał na Mazurach. Kiedy dowiedzieliśmy się jednak, że przyjedzie na weekend, wiedzieliśmy, że musi odbyć się jamniczy spacer. Gdzie? Oczywiście w ulubionym Parku Skaryszewskim. Pogoda na szczęście dopisała – choć rano padał deszcz, koło południa wyszło słońca i już nie schowało się za chmury. Jamniki szalały w wilgotnej trawie. Każde z nich oddawało się swoim ulubionym zajęciom. Shangri-La przynosiła patyczki, Szaman aportował zabawki.
Wszyscy jednak byli bardzo zainteresowani ty, co mają w kieszeni Ewa i Piotr Kurkowie, którzy zawsze na jamnicze spotkania przynoszą wyjątkowe, przygotowywane przez nich samych psie przysmaki.
Imanka udało się uchwycić w pozie wystawowej. Ustawiał się sam, szczególnie w momentach, kiedy był zaciekawiony tym, co się wokól niego dzieje. Już wkrótce zadebiutuje w klasie juniorów ze swoją właścicielką Anetą Gąsiorek na wrześniowej wystawie w Warszawie.