Nowinki
Spotkanie dwóch miotów w Ruścu
Tydzień po pojawieniu się na świecie mojego miotu F w hodowli Hokus Pokus z Perłowej urodziły się również jamniki długowłose królicze – aż 5 suczek, trzy czekoladowe podpalane merle i dwie czarne podpalane. Wspólnie z moją przyjaciólką Ewą Dąbrowską, hodowczynią tych szczeniąt, nie mogłyśmy się doczekać momentu, kiedy nasze maluchy podrosną do takiego wieku, że będą mogły się razem bawić. Bardzo cieszyłyśmy się na to spotkanie i planowałyśmy zrobić im wspólne zdjęcia. Nieco się przeliczyłyśmy. O ile bowiem moją dwójkę i Ewy piątkę osobno udawało się jakoś okiełznać to już siódemka okazała się nie do opanowania, mimo że usadzałyśmy je w głębokim koszu wyścielonym kocem.
„Zjazd" Lizusów w Magdalence
Doroczne duże spotkania jamników długowłosych z mojej hodowli stają się powoli tradycją. A wszystko dzięki Joli i Krzysztofowi Oporskim, którzy zaprosili nas na swoją działkę w Magdalence. Ponieważ prognozy pogody wskazywały na to, że wczoraj popołudniu miały być burze, umówiliśmy się na późny poranek. W spotkaniu wzięło udział 15 rudych jamników długowłosych króliczych i miniaturowych, nie tylko z przydomkiem mojej hodowli, było więc bardzo wesoło i na szczęście zgodnie. Wśród przybyłych gości pierwszy raz w tym gronie dwójka młodych synków Basima: roczny Boss z Warszawy i półroczny Snoopy z Łodzi wraz z właścicielkami.
Sukcesy na wystawie w Białymstoku
W ostatni weekend w Białymstoku odbyła się międzynarodowa wystawa psów i wzięły w niej udział aż trzy pieski z mojej hodowli. W klasie championów wystąpił Shergol Lizus Maksimus i uzyskał ocenę doskonałą, CWC, CACIB, BOB, a w finałach IV grupy zajął trzecią lokatę. Dzięki tym wynikom Shergol został Grand Championem Polski. El-Maraya Lizus Maksimus była pokazywana w klasie pośredniej i otrzymała ocenę doskonałą, CWC, CACIB, BOS, a Emiko Lizus Maksimus w klasie pośredniej uzyskała ocenę doskonałą, CWC i resCACIB. Jamniki długowłose królicze oraz konkurencję finałową (wybory najlepszego psa grupy IV) sędziował Andrzej Mania z Polski.
Maluchy w ogrodzie Shergola
Szczenięta z miotu F skończyły właśnie osiem tygodni. Wczoraj, wraz z wszystkimi dorosłymi domownikami, wybrały się w odwiedziny do wujka Shergola na jego podwarszawską działkę. Były przeszczęśliwe. Natychmiast zaczęły biegać i zaglądać w najdalsze zakątki ogrodu. Czekaliśmy, aż trochę się zmęczą, bo liczyliśmy na to, że łatwiej będzie im wtedy zrobić zdjęcia, ale one cały czas były bardzo żywotne, szczególnie rezolutna i ciekawska Fadi-La. Kiedy zastygały na ułamek sekundy, próbowałam uchwycić je aparatem. Dużo łatwiej było uwiecznić Faraja, który jest trochę mniej ruchliwy i lubi się wylegiwać w różnych miejscach. Taki z niego słodki grubasek i pieszczoszek.
Wizyta u Edena
Wczoraj udało nam się zobaczyć półtorarocznego pieska z miotu E. Eden Lizus Maksimus (w domu zwany Hawikiem) mieszka niedaleko Warszawy i wyrósł na piękniego jamnika długowłosego miniaturowego. Ma niezwykle obfitą szatę, którą właściciel troskliwie pielęgnuje. Uwielbia wodę i na każde podlewanie ogrodu reaguje niezwykle entuzjastycznie. Biega za strumieniem, poszczekuje i wesoło macha ogonem, a przy tym porusza się z niesamowitą gracją. To pies bardzo elegancki i znający swoją wartość. Na co dzień towarzyszy mu młodziutka suczka rasy maltańczyk i Eden, odłączony od niej, natychmiast staje się smutny. El-Maraya, którą wzięliśmy ze sobą, od pierwszej chwili znalazła z bratem wspólny język.